- autor: pietax, 2010-10-10 20:51
-
LIDER!
Po ośmiu kolejkach rozgrywek, w końcu Sokół obejmuje prowadzenie w lidze! Tym razem, po bardzo ciężkim meczu w Witanowicach, wreszcie możemy cieszyć się z 3 punktów na wyjeździe! Do tej pory rywale oskubali nas z aż 8 punktów, które w wielkiej mierze zaważą o końcowej pozycji Sokoła w tabeli. Warto dodać, że w tej kolejce żaden z gospodarzy nie zdobył kompletu punktów, a ostatnie dwa mecze gramy w Chrząstowicach! Tak więc musimy się sprężyć i zdobyć ostatnie 6 oczek!
Ostatnie wyniki:
Wikliniarz Woźniki - Strzelec Bęczyn 2:3
Skawa Witanowice - Sokół Chrząstowice 1:4
Borowik Bachowice - Leskowiec Rzyki II 2:4
Gronie Zagórnik - Przełęcz Kossowa 2:2
Victoria Półwieś - Spartak Przybradz 2:2
Orzeł Radocza - pauza
.
Pierwsza połowa zaczęła się bardzo dobrze dla gości. Już na samym początku meczu mieliśmy dobre sytuacje. W 10 minucie jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Wojciech Meres, który po wypuszczeniu piłki miedzy dwoma obrońcami, wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzelił celnie obok słupka. Bramka na początku meczu podłamała Skawę, dzięki czemu przejęliśmy inicjatywę. Kolejna bramka wpadła w około 30 minucie spotkania. Autorem był Dawid Oleksy, który okiwał obrońców i bez problemu strzelił bramkę. Przed końcem połowy obudzili się gospodarze, którzy przed gwizdkiem, zdołali wywalczyć karnego. Na szczęście, strzał był niecelny, przez co zeszliśmy na przerwę z dwubramkową przewagą.
Drugą połowę zaczęliśmy znakomicie! Kilka celnych podań spowodowało że zdobyliśmy kolejną bramkę, ponownie autorem był Dawid, który po dośrodkowaniu strzelił bramkę głową nie dając szans goalkeeperowi. Od tej bramki zaczęła się wyrównana walka. Goście, jak i gospodarze konstruowali coraz to lepsze sytuacje, a najlepiej grającymi zawodnikami byli bramkarze. W 60 minucie meczu, świetny strzał głową z 5 metrów Marcina Podgórnego, wyparował bramkarz Skawy. W odwecie Skawa stworzyła świetną sytuację. Po dośrodkowaniu, piłka przeleciała nad naszymi piłkarzami i trafiła pod nogi napastnika Skawy. Ten z kolei oddał mocny strzał w długi słupek, ale znakomita interwencja naszego bramkarza, Łukasza Kawy, uchroniła nas od straty bramki. Od tej akcji zaczęły się kłopoty Sokoła. Skawa stwarzała przewagę w środku boiska, przez co łatwo forsowała naszą defensywę. To w wielkiej mierze przyczyniło się do straty bramki. Kolejny raz po dośrodkowaniu mieliśmy problemy z przykryciem niektórych zawodników. Jeden z nich oddał strzał, który leciał w kierunku Łukasza. Niestety, strzał był na tyle mocny że Kawa wypuścił piłkę z rąk, która wpadła prosto pod nogi wbiegającego zawodnika Skawy który wbił piłkę do siatki. Wydawało się, że Skawa pójdzie za ciosem i będzie próbowała zdobyć kolejną bramkę by urwać punkty Sokołowi, na szczęście było odwrotnie! Sokół ruszył do przodu i bezpośrednio po bramce Skawy zdobył swoją ostatnią bramkę. Trzeci raz na listę wpisał się Dawid, który strzelił 12 bramkę w sezonie! Do samego końca to Skawa próbowała konstruować sytuacje, ale większość z nich kończyła się na 20 metrze. Tak więc pierwszy raz w sezonie udało nam się zdobyć 3 punkty na wyjeździe!